Virtex

GoldSkorpion

Wymyśl coś.
-------------
Jeden dragonite odleciał, potem drugi, potem 5 i potem pare. Został tylko jeden dragonite i jeden dratini.

Draco

Ciągnę chłopaka mocno za rękę (bo nie mogę mu na głos wyjawić planu) i udajemy że odchodzimy. Jak ostatni Dragonite odleci to sie wroce i złape samotnego Dratiniego Twisted Evil

GoldSkorpion

Dragonite zasnął. A ten chłopak myślał ,że już idziecie na prawdę. Puściłeś go, a on:- Wyścig do tamtego drzewa!-pobiegł, zatrzymał się i patrzy na ciebie dość dziwnie.

Draco

Pokazuje mu żeby tam został i kłade palec na ustach tak żeby wiedział że ma być cicho. Teraz pocichu podchodze do do Dratiniego żeby Dragonite nie obudzić. Wyciągam z plecaka jakąś koszulkę i worek albo foliówkę. Koszulkę zwijam i znienacka knebluję ją Dratiniego a potem biore go do wara albo foliówki i uciekam ci sił w nogach!!!

GoldSkorpion

Udało ci się owinąć w bluzkę. Ale Dragonite się już budzi. Za minutę się obudzi. Ty zwiewasz, a gdy przebiegałeś obok tego chcłopaka. On sytał się:
-Czemu biegniesz? A... No tak. WYŚCIG.-pobiegł za tobą. Dragonite się obudził i leci za wami.

Draco

Nie oglądaj się za siebie tylko biegnij!!!!! Lece co sił w nogach!!! Musimy tu gdzieś zgubić Dragonite!!! Powinien (prawda???) gdzieś tu być las!!!

GoldSkorpion

Tak. Jesteście w lesie. Dragonite walnął w drzewo, a potem odleciał.

Draco

Jak cudownie. Tak wogóle to przedstawiam się jako Draco temu chłopakowi. Teraz biorę jakiegoś wielkiego badyla i otwieram wora a jak wyjdzie Dratini to go nawalam w łeb z całej pety!!!

GoldSkorpion

Zobaczyłeś, że on ledwo oddycha. Jak spojrzał na ciebie to od razu zemdlał.

Draco

No to dobrze!!! Nie będzie walki Very Happy

!!! Teraz wyciągam Pokeballa i miotam mu w czachę z całej siły żeby go jeszcze bardziej ogłuszyć!!!