Virtex

Kid

[tia, wydaje mi się, że gdzieś to już szłyszałem xD]
- Co siestało? - pytam

PokeDam

A nic. Po prostu nie idziesz dalej. Wpuszczamy do tunelu tylko ważne osoby.
Zwykła droga będzie otwarta za mięsiąc....

Ciebie nie wpuszczam, bo widzę, że jednyne co przynosisz to kłopoty.
Nie masz ważnego powodu, żeby tam wejść...

Kid

- Ale ja muszę! Chcę zostać mistrzem pokemon! Muszę wejść! Błagam!

PokeDam

- Ty hahaha!! W życiu nie widziałem gorszych poków.

Straznik wypuszcza wielkiego Machoka.....

- Spójrz na mojego silnego pokemona.
Mówię ci, zostanie mistrzem jest trudne....
Taki ktoś jak ty nie ma szans z dalszymi przeciwnikami

Kid:
(kolejny kolo z pokręconą głową)

Kid

- Wiem, że jest trudne... Widzę, że pokemony to pana pasja... Może mnie pan dlatego przepuści? Bo pokemony to też moja pasja!

PokeDam

- Hmm.... pomyśl! W walce nie masz ze mną szans, a dalsi trenerzy są naprawde trudni do pokonania.
Ech i pomysleć, że kiedyś miałem inną posadę....

Przez 5 dni na zmianę pilnowałem skarbca z nuggetemi i bajorka z niezwykłymi rodzajami pokemonów....
To były czasy ....

Dalej wolę nie mówić... czasy się zmieniły.... ech ....

Kid

- NO WŁAŚNIE! I dlatego muszę trenować! Aby być silniejszym! A w tym mi pomoże dostanie się do nowego miasta, i zdobycie odznaki!

PokeDam

Ale mam wyraźny rozkaz od szefa.
Jeśli poprosisz go o zdodę to cię przepuszczę.
Aha. I może namów go żebym wrócił do dawnej roboty....

Szef jest akurat w domku Billa, chce od niego kupić bilet na S.S Anne
xD

Kid

- Dobrze, dziękuję
No to idę do Billa.

PokeDam

Jesteś już na moście, niedaleko jest droga do Billa, gdzie krąży wielu trenerów...